Kryzys trwa nadal

W trzynastej kolejce rozgrywek drugoligowych zagraliśmy na wyjeździe ze Zniczem Pruszków. Chcieliśmy zmazać złe wrażenie po ostatnich dwóch meczach. Wiedziałem jednak, że łatwo nie będzie i obawiałem się tego pojedynku. Gospodarze nie spisują się najlepiej, ale mimo wszystko to bardzo mocny zespół.


Znicz Pruszków(13) - Karpaty Krosno(5)


Mecz od początku źle się dla nas układał i pozwoliliśmy miejscowym zepchnąć nas do obrony. Szybko zostaliśmy skarceni. W 10 minucie Zawodziński zszedł do linii końcowej. Zagrał piłkę w pole karne i ładnym szczupakiem Kraska pokonuje Anusiewicza. Mimo straconej bramki nie poddawaliśmy się. W 17 minucie wyrównać mógł Silhavy jednak jego strzał głową minimalnie minął bramkę rywali. W 32 minucie nareszcie udaje nam się strzelić gola. Na listę strzelców wpisał się Gałach wykorzystując błąd obrońcy Znicza. Pierwsza połowa kończy się remisem i z nadzieją oczekuję kolejnych czterdziestu pięciu minut. Nadzieja szybko mnie jednak opuściła. W 52 minucie gospodarze ponownie obejmują prowadzenie. Z 30 metrów fantastycznie uderza Zubavicius i Anusiewicz bez szans. Trzy minuty później jest już 3-1. W sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem znalazł się Spaczyński i pewnie wykorzystał okazję. Niestety nie było nas już stać na jakąkolwiek odpowiedź i w kiepskim stylu przegrywamy.

29.09.2012 - II liga wschodnia 13/34

Znicz - Karpaty    3:1 (1:1)      Info ogólne    Składy    Tabela

1-0 Daniel Kraska 10

1-1 Daniel Gałach 32

2-1 Vygantas Zubavicius 52

3-1 Patryk Spaczyński 55 

Zawodnik meczu: Patryk Spaczyński (Znicz) 8,1