Szukaj na tym blogu

wtorek, 6 sierpnia 2013

Przełamanie

Po ostatnich dwóch porażkach z rzędu morale w moim zespole trochę spadło. Wierzyliśmy jednak, że już w następnym meczu pokażemy na co nas stać. Zadanie wydawało się mimo wszystko trudne bo gościliśmy na swoim stadionie wicelidera Stal Stalową Wole. Goście póki co grają świetnie w lidze i liczą na kolejne trzy punkty. My jednak may zamiar przed własną publicznością przełamać zła passę.



Karpaty Krosno(7) - Stal Stalowa Wola(2)


Początek meczu nie zapowiadał tego co wydarzyło się w późniejszym okresie gry. Po bezbarwnych pierwszych minutach nastąpił niesamowity zryw mojego zespołu. Zaczęło się w 25 minucie. Famulski dośrodkował z rzutu rożnego. Osyra wygrał walkę o górną piłkę i strzałem głową rozwiązał worek z bramkami. Poszliśmy za ciosem. Pięć minut później sytuacje sam na sam wykorzystał Haftkowski. Był to jego pierwszy gol w tym sezonie i pierwszy po ....16- stu godzinach bez strzelonej bramki. Dzieła zniszczenia w 34 minucie dokonał Karcz. Do przerwy 3-0 dla ans. Po zmianie stron w dalszym ciągu przeważamy. Już minutę po rozpoczęciu gry Karcz mija trzech rywali i na końcu nie daje szans bramkarzowi. Goście zupełnie się załamują, a my z furią staramy się zdobyć kolejne bramki. Już w 49 minucie kolejna świetna akcja Karcza jednak tym razem jego strzał trafia w słupek. Goście starają się bronić przed utratą kolejnych bramek jednak w 82 minucie sam an sam wychodzi Gałach i ustala wynik na 5-0. To wreszcie pokazujemy swoją siłę. Oby to był zwiastun dobrej gry w kolejnych meczach.




3.10.2012 - II liga wschodnia 14/34

Karpaty - Stalowa Wola   5:0 (3:0)      Info ogólne    Składy    Tabela

1-0 Kornel Osyra 25
2-0 Michał Haftkowski 30
3-0 Kamil Karcz 34
4-0 Kamil Karcz 46
5-0 Daniel Gałach 81

Zawodnik meczu: Kamil Karcz (Krosno) 9,4

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz