W kolejny meczu przyszło nam grać w Radzyniu Podlaskim z miejscowymi Orlętami. W tabelki zajmują oni piąte miejsce. W jesiennym meczu pokonaliśmy ich 4-2. W tym spotkaniu w naszym zespole zabraknie pauzujących za kartki Zycha i Azikiewicza.
Nasza forma nie jest ostatnio najlepsza i widać to było w tym spotkaniu. Gospodarze postawili nam bardzo trudne warunki. Dodatkowo w początkowych fragmentach meczu byli stroną przeważającą. W 10 minucie przed szansą stanął Domanski jednak uderzył tuż obok bramki. W 17 minucie kolejna okazja dla Orląt. Mykhalczuk świetnie podał do Króla, ale ten uderzył z pięciu metrów wprost w ręce Anusiewicza. Nam zupełnie gra się nie kleiła, a nasze akcje były kasowane przez miejscowych obrońców już około dwudziestego metra przed ich bramką. Pierwsza okazje mieliśmy w 30 minucie. Jednak Gruszczyński spartaczył sprawę jak to ma ostatnio w zwyczaju. Podobnie uczynił w 42 minucie i do przerwy na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. Przyznam, że w drugiej połowie nie działo się na boisku nic co, by warto opisać bo poza dwoma okazjami dla gospodarzy z boiska wiało nudą. Tak oto pierwszy mecz w tym sezonie kończymy bez strzelonej bramki. W tabeli na siedem kolejek przed końcem rozgrywek mamy osiem punktów przewagi nad druga w tabeli Avią Świdnik.
28.04.2012 - III liga lubelsko- podkarpacka 23/30
Orlęta(5)- Karpaty (1) 0:0
(0:0) Info ogólne
Składy Tabela
Zawodnik meczu: Marcin Czepinski (Orlęta) 7,2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz