Szukaj na tym blogu

środa, 17 lipca 2013

Tym razem poszło gładko

Po ciężkim meczu w Nowej Sarzynie w kolejnym spotkaniu zagraliśmy na własnym stadionie z ósmym w tabeli ligowej Partyzantem targowiska. Rywal wymagający, ale jestem dobrej myśli. Jesienią pokonaliśmy rywala 4-2. Na trybunach zapowiadana jest rekordowa frekwencja, więc nie możemy zawalić.


Mecz rozpoczął się znakomicie dla nas. W czwartej minucie Witkowski prostopadłym podaniem uruchomił Adaszka i ten pewnie wykorzystał sytuacje sam na sam. Nasza radość trwała trzy minuty. Szymiczek fauluje w polu karnym napastnika gości i jedenastkę na gola zamienia Kamiński. W 15 minucie z 18 metrów strzelał Witkowski, ale tuż obok słupka. W odpowiedzi podobny strzał oddał Wójcik jednak również minimalnie chybił. W 29 minucie bramkę dla mojej drużyny zdobywa Misztal po pięknej asyście Gruszczyńskiego. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie. Druga część rozpoczęła się podobnie jak pierwsza. Z rzutu wolnego dośrodkował Adaszek. Silhavy strzelił głową, a piłka poszybowała wzdłuż linii bramkowej. Zych tylko dostawił nogę i na tablicy pojawił się wynik 3-1 dla ans. Wynik mógł podwyższyć Salak, ale  z 10 metrów uderzył nad bramką. Ze strony Partyzanta największe zagrożenie stworzył Borkowski w 62 minucie jednak dobrze jego strzał obronił Anusiewicz. Wynik ustalił w 77 minucie Suker wykorzystując dośrodkowanie Izydorczyka z prawej strony. Na ta chwilę długo czekaliśmy. Wreszcie napastnik strzelił gola co nie zmienia faktu, że w tej formacji zapowiadają się spore zmiany na nowy sezon. Kończymy spotkanie zwycięstwem 4-1.




19.05.2012 - III liga lubelsko- podkarpacka 25/30

Karpaty(1)- Partyzant (7)   4:1 (2:1)      Info ogólne    Składy    Tabela

1-0 Mariusz Adaszek 4
1-1 Piotr Kamiński (kar) 7
2-1 Józef Misztal 29
3-1 Karol Zych 51
4-1 Marek Suker 77

Zawodnik meczu: Mariusz Adaszek (Krosno) 9,2

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz